Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Wto 17:08, 04 Lip 2017   Temat postu:

Poza Dirkiem i nastepczynia tronu nie poruszyl sie nikt. Elspeth bez slowa przepedzila siedzacych na pryczy pieciu heroldow, by Dirk mogl delikatnie polozyc na niej Talie. Nawet nie rozgladnawszy sie dookola, siegnal za siebie poplamiona krwia reka, chwycil najbardziej doswiadczonego uzdrowiciela za ramie i przyciagnal go do boku Talii. A potem z wielkim wysilkiem wyprostowal sie, zrobil dwa, trzy kroki i zemdlal, padajac na ziemie jak sciete drzewo.

Kiedy minelo zamieszanie i Selenay miala okazje rozejrzec sie, stwierdzila, ze z Elspeth stalo sie to samo: cichutko i mniej dramatycznie osunela sie w kacie.

Elspeth przychodzila do siebie bardzo szybko. Na szczescie - jak to nieco zgryzliwie stwierdzila - dla tych, ktorzy nie mogli sobie wyobrazic, w jaki sposob udal sie akt ocalenia.

Znalazla sie w samym centrum uwagi tych, ktorzy nie brali udzialu w ratowaniu zycia Talii. Kyril okazal sie szczegolnie natretny. Kazal sobie powtarzac jej opowiesc tyle razy, ze moglaby juz, jak podejrzewala, recytowac ja przez sen. A i tak zameczal ja nie konczacymi sie pytaniami. W koncu cierpliwosc Elspeth wyczerpala sie. Oswiadczyla Kyrilowi spokojnym glosem, choc zabrzmiala w nim grozba, ze jesli zamierza jeszcze sie czegos dowiedziec, musi porozmawiac ze swym Towarzyszem, bo ona postanowila dowiedziec sie u uzdrowicieli, czy nie mozna by jakos pomoc Talii i Dirkowi.

Uzdrowicielka Thesa byla zaniepokojona.
Ginny Weasley
PostWysłany: Śro 13:20, 24 Paź 2007   Temat postu:

JAK SIĘ CIESZE!@!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Lia
PostWysłany: Śro 14:31, 17 Paź 2007   Temat postu: Ginny Weasley

Nie ma wątpliwości..

GRYFFINOR!!

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group